Łamiąc głowę składam sobie i wszystkim Życzenia. Sadła życzę w Podsiadłach. Kudłatej myszy życzę w Ciszy. Czerwonej zupy niech dadzą w Czarnoszyjach.
A tym, co myślą inaczej po Ryjach. Niech uciekają jak rącze sabaki i niech nie trują Duszy, kiedy nas mania wielkości Suszy. Świat ma być po naszej myśli, a raczej w ogóle Nasz. Bądźmy Ściśli.
Czasami przychodzi refleksja, chociaż zwykle za Późno. Jest jak anoreksja, co w ubraniu układa się Luźno. Świat i tak popędzi do przodu, nie zważając na Anse. Kontredans moich życzeń wraz ze mną odejdzie, pies z kulawą nogą obok nie Przejdzie.
Dodaj komentarz