w12zdaniach

W poszukiwaniu wrogów

12 stycznia 2019 By Andrzej Szadkowski Zostaw komentarz

Bo chyba za dużo mamy przyjaciół. Ni stąd ni zowąd, otóż, dowiedziałem się, że Chiny stały się moim wrogiem, chociaż nigdzie na to zgody nie wyraziłem. Poza tym, powiadają, że Iran również jest moim nieprzyjacielem. W mordkę jeża, za kilka dni dowiem się, że jedynie Matteo Salvini jest najmocniejszą ostoją.

W czasach słusznie minionych wrogami byli wszyscy, co nie nasi. Potem parę lat panował spokój. Aż przyszli reformatorzy, którzy w imieniu suwerena rozpirzyli wszystko, a teraz ustawiają pionki wedle własnego rozsądku, chociaż niektórzy twierdzą, że ten rozsądek jest cudzy, jako że oni sami nic w głowach nie mają. Ja tylko powtarzam, proszę na mnie nie krzyczeć.

Tracę, powoli, orientację. Pozostaje Hołownia jako jedyna busola, ale on trochę sowizdrzał, więc też się mogę pogubić. Czasy nadchodzą ciekawe. Mgła z mrozem nikomu szczęścia nie dała.

Share this:

W kategorii:w12zdaniach

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Home
  • Kontakt

Pomagam Ukrainie

Zwierzakom ku przestrodze

Polskość, polityka i globalny rynek

Intelektualnie nieznośny ciężar bytu

Przebudzenie mas

Życzenia z cyklu skromnych

Parszywe czasy

#w12zdaniach.winey.pl

Webmaster: 2021 @ w12zdaniach. winey.pl

  • Home
  • Kontakt

Copyright © 2023 · Agency Pro On Genesis Framework · WordPress ·