Stare repy doskonale kumają bluesa. Przyglądam się tutejszym listom wyborczym i zauważam, że skompromitowane do imentu wójtostwo zabezpieczyło się wystawiając słupy pod hasłem „to idzie młodość”. Zresztą za każdą listą pojawia się roześmiana twarz znanej wokół familii, a więc i tak wszystko pozostanie w rodzinie. Przypuszczam, że tak jest wszędzie.
Taka jest natura każdej dobrej zmiany, że w istocie kamufluje ciągłość. Zewnętrznie artykułowane konflikty z opozycją są tylko kamuflażem. Rzeczywistość ukrywa zawsze jakąś rodzinę pozostającą w cieniu i rozgrywającą karty. Nie ma żadnego znaczenia, czy nazwiemy to „populus”, czy „demos”, w końcu oba słowa znaczą to samo.
Za Chomskym twierdzę, że statystycznie świat się bogaci. Niestety nie zmienia się struktura dystrybucji bogactwa. Ciągle pozostaje w 1 procencie grupa zagarniająca 99 procent zysku. Za takie pieniądze rodziny z grupy mogą pozwolić sobie na manipulowanie całą resztą.
Dodaj komentarz