w12zdaniach

Prezes i Prezydent, czyli dokąd płyniemy

22 listopada 2018 By Andrzej Szadkowski Zostaw komentarz

Jestem zdegustowany, a nawet rzygać mi się chce, po całym dniu transmisji walki Kaczyńskiego z Wałęsą. Obaj są dokładnie tacy sami, jak suweren, z którego wypłynęli i to jest najsmutniejsze. Małostkowe karły z pianą egoizmu na ustach tak, jakby to, co powiadają, miało jakiekolwiek znaczenie. Najgorsze jest to, że własnej małości nigdy nie zrozumieją.

Jeden z nich uważa się za intelektualistę. Płakać się chce. Jeżeli wizja jego jest tak zanurzona w mierzwie, jak motywacje, to cieszę się, że nie dożyję chwili realizacji. A jest taki sam, jak setki Januszy, którzy nań głosują.

Drugi trwoni wielkość i chwałę tracąc czas na walkę z małością. Walcząc z nią dopisuje jej wartości, których ta nie posiada, a w ten sposób suwerenne Janusze tworzą sobie świat i pogląd. Dziwi mnie tylko ten sąd, który na cały taki cyrk wyraża zgodę. I tak płyniemy ku wieczności.

 

Share this:

W kategorii:w12zdaniach

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Home
  • Kontakt

Pomagam Ukrainie

Komunizm à la Czarzasty

Czy można nas nazwać ludźmi?

Powszechne chlapanie ozorem

Szymon Hołownia – Boskie Zwierzęta

Wypędzanie instynktu

Rodzime pierdoły i prognozy Muska

#w12zdaniach.winey.pl

Webmaster: 2021 @ w12zdaniach. winey.pl

  • Home
  • Kontakt

Copyright © 2023 · Agency Pro On Genesis Framework · WordPress ·