To nie jest dobry moment na hamletyzowanie. Porzuciłem kiedyś formułę w12zdaniach, poczułem jednak, jak bardzo jej brakuje. Nie mogę na stronach o winie wybebeszać trzewi. Wracam więc do formuły i traktuję ją nieomal terapeutycznie.
Wojna i tyle niewiadomych. Komentatorstwo prześciga się w epitetach, ludzie niewinni giną, tyran uprawia politykę. Kilka dni temu wysłuchałem wywiadu z jakimś wykładowcą Uniwersytetu we Lwowie, który opowiadał o doktrynie sera w pułapce na myszy. W zasadzie zgadzam się z przypuszczeniami, można sądzić, że na tyrana zastawiono pułapkę, Ukraina jest w niej serem, jednak pozorny brak konsekwencji w Moskwie może sugerować również drugą opcję.
Otóż tyran też może sądzić, że to on zastawił pułapkę, w której ciągle ta sama Ukraina jest serem, a mysz to w jego mniemaniu Zachód. Dzisiejsze bombardowanie przy polskiej granicy może wskazywać, że o to mu chodzi. Kto więc tę pułapkę zastawił i kto nią zarządza? Jest to najważniejsze pytanie, a ten, kto zna odpowiedź, odda ostatni strzał…
Dodaj komentarz