w12zdaniach

Polityczne pulp fiction

18 stycznia 2020 By Andrzej Szadkowski Zostaw komentarz

A bo w obcych językach nie wolno, a bo słoma może być tylko nasza rodzima, a bo oni chcą to to, to tamto. Kilkanaście lat temu jadąc na targi do Poznania, w nocy gdzieś między Białymstokiem, a Zambrowem, natknąłem się na blokadę (była wtedy taka moda) i zjechałem z głównej drogi tak między traktory, a wyszedłszy posłuchałem, co ówczesne chłopy miały do powiedzenia i do dziś w głowie mi pozostało, że ten taki syn Wojtyła zniszczył im dobrobyt, bo czerwonych pogonił i rynek ruski im odebrał, a tak dobrze przedtem było (a celowo staram się nie być tak wulgarny, jak słowa wypowiadane suwerenną polszczyzną). Potem pod Suwałkami, po znajomości do lokalnego rzeźnika trafiłem (a jeszcze wtedy mięso w domu jedliśmy), aby półtusza kupić i nawalony rzeźnik wygłosił mi tyradę, jak to tych wrednych Żydów trzeba było do reszty wybić, bo jego cudny kraj teraz niszczą i mięsa sprzedawać nie dają. Potem jeszcze pomagając w korekcie doktoratu młodemu księdzu świeżo po studiach w Rzymie odwiedziłem go na parafii, też pod Białymstokiem, i usłyszałem, że prawosławnych i ruskich trzeba stosami wytrzebić, bo szatan się tam zagnieździł i Polskę zniszczyć zamierza.

Kropla drąży kamień, kapie jedna za drugą na łeb pusty mój i wybija dziurę w takt codziennie powtarzanych wokół haseł, wszystkich o Polsce i o demokracji, o wierze, o tradycji i złym świecie, który sprzysiągł się na nas wraz z komunistycznymi sędziami i z brukselską kamarylą. Do tego dodam następne dyrdymały o wojnach wywiadów na mojej ziemi, o wietrze historii, czy łajnie znakomicie upiększającym cerę. Opowiadacze łatwo snują swoje monologi, płynnie makaron nawijają bez zająknięcia i wydaje się nawet, że we własne słowa wierzą, a jeśli nie, to z pewnością aktorskie nauki nieźle pobierali. Przy tym każdy do siebie szarpie swój własny kawał krwawego sukna, nie patrząc na konsekwencje, bo w ocenie konsekwencji żaden Polak nigdy dobry nie był.

Konsekwencjami zaś zajmują się inni wielcy reżyserowie w zaciszu gabinetów gdzieś tam na jednej, czy drugiej półkuli. Oni doskonale wiedzą, że Polaków można jak konie zaprząc i w jedną koleinę wpuścić powtarzając cokolwiek, byleby tylko zgodne z potoczną tutaj świadomością było. A że kultura wyższa, a że paw i papuga, a że Ruskich gonić trzeba, a Żydów, to już lepiej nie mówić. Kupujemy więc każde pulp fiction,  o ile w polskie barwy jest opakowane.

Share this:

W kategorii:w12zdaniach

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Home
  • Kontakt

Pomagam Ukrainie

Fikcji politycznej ciąg dalszy, czyli Austro-Polsko-Węgry

Tańce na prochach historii

Suwereny

Bloger jako kto?

Witaj świecie

Demokracja autorytarna

#w12zdaniach.winey.pl

Webmaster: 2021 @ w12zdaniach. winey.pl

  • Home
  • Kontakt

Copyright © 2023 · Agency Pro On Genesis Framework · WordPress ·