w12zdaniach

Nie wolno też zapominać o nadobnej hiszpańskiej Penelopie

2 kwietnia 2018 By Andrzej Szadkowski Zostaw komentarz

Ona to za skórę zalazła w Elegii, także z powodu przecudnej urody piersi i oczu i jest dla mnie pewnym aspektem Hiszpanii pozwalającym przymknąć oko na iberyjskie zło i okrucieństwo. W ogóle, gdyby nie było kobiet, niewiele można by było światu wybaczyć i nawet Zafón w dusznym labiryncie nie odkupiłby win wszystkich, choć pozostaje miłość, a więc i wybaczenie. Otóż Hiszpanię kocham za Penelopę. Można dodać do tego Rioję, Ribera del Duero i odjąć Juana Carlosa.

Młodym będąc pozostawałem pod wpływem niektórych kombatantów z Brygad Międzynarodowych, a Compañero Bruno oplatał mnie słowami jak pajęczyną. Drogi w pewnym momencie rozeszły się, pojawił się Ortega y Gasset i niejakie zrozumienie dla drugiej strony politycznej szachownicy; upływały lata, a Penelopa potrafiła pozostać i ciągle jest, chociaż mnie coraz to bardziej ubywa. To tak już jest, że im dłużej, tym mniej. Młodym doradzam pamiętać o tym i nie walczyć o wieczność, jako  że stanie się nicością.

Ostrożnie przyglądające się oczy włażą do trzewi. Nic im nie umyka. Pozostają szeroko otwarte w zamkniętej głowie. Wraz z nimi hiszpańska Penelopa usiądzie przy mnie z drugiej strony chmury po to, by popatrzeć na świat ot tak, dla samego patrzenia.

 

Share this:

W kategorii:w12zdaniach Tagi:Compañero Bruno, hiszpania, Juan Carlos, ortega y gasset, Penelopa, ribera del duero, rioja

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Home
  • Kontakt

Pomagam Ukrainie

Coraz bardziej natarczywa irracjonalność

Permanentna rewolucja po katolicku

Witaj świecie

Postmodernistyczna miłość, czyli jak rudzielec poślubił aktorkę

Ojejkufobia, czyli szamani wracają…

Parszywe czasy

#w12zdaniach.winey.pl

Webmaster: 2021 @ w12zdaniach. winey.pl

  • Home
  • Kontakt

Copyright © 2023 · Agency Pro On Genesis Framework · WordPress ·