Obejrzałem sobie wczoraj wieczorem Ryana Goslinga i Russella Crowe i doznałem nieomal intelektualnego szczytowania. Dlatego popełniam ten tekst, aby sprawdzić, jak szybko się na tak zbudowany tytuł wypozycjonuję. Wcale, przy tym, nie chodzi o intelektualną zawartość, bardziej o słowa kluczowe. W końcu jest to tylko kolejna technika promocji.
Pisząc bloga trzeba mieć świadomość istnienia Pana Googla i jego robotów. Odpowiednio zastosowany bajer pozwala stosunkowo szybko osiągnąć niezłe wyniki. Wcale nie trzeba mieć wiele w głowie. Wystarczy znajomość praw w Pajęczynie.
Wszystko i tak opiera się na języku. Język decyduje o tym, jakiej jesteśmy narodowości. Język dopełnia nasze komórki tradycją i umożliwia kłótnie z sąsiadami. Język, w istocie, decyduje o naszej pozycji w Sieci, jako że pisanie bloga jest stosowaniem języka (ot, taka moda na sukces u równych gości).
Dodaj komentarz