Czyli ktoś upadł na mózg, albo upodobnić się chce do tych, których (teoretycznie) zwalcza. Można było się spodziewać, że w naszym politycznym szambie szlachetnych ryb nie uświadczysz, ale że jeszcze przed faktem dokonanym nurza się ewentualnego konkurenta w gównie? Gdzieś podskórnie siedzi we mnie przekonanie, że POPIS wcale nie umarł, on tylko skutecznie manipuluje z podziemia po to, aby omamić do reszty suwerena. A chodzi o to, że Marszałek Senatu wypowiedział się na temat kandydatury jeszcze nieznanej stwierdzając, że stoi za nią „lobby finansowe„.
Za Marszałkiem Senatu w końcu nikt nie stoi i nigdy nikt nie stał; aż bije to z wychudzonej buziulki. Za nim stoi przecie Rzeczpospolita finansująca partie z naszych podatków, no bo z czego innego. Każdy ośmielający się podnosić rękę na stężałe i stęchłe układy zostanie natychmiast opieczętowany po to, aby zohydzony w oczach suwerena na czole nosił, na przykład, „lobby finansowe„. A zresztą, gdyby nawet, to co w tym złego?
Chyba nadchodzi moment wymiatania z politycznej stajni złogów łajna, w których ciepło uwili sobie gniazda przeróżni marszałkowie, prezesi, przedstawiciele. Lepiej, aby stało się to prędzej, niż później. Czas najwyższy wypędzić przekupniów ze świątyni i przywrócić rzeczywistą niewinność. Ona wytrzyma dzielnie przynajmniej pół roku, zanim się sama nie ubrudzi, ale to już będzie inne łajno.
Dodaj komentarz