w12zdaniach

Lewica zachrypnięta

6 czerwca 2020 By Andrzej Szadkowski Zostaw komentarz

Dawnom nie słyszał takiej parady idiotyzmów, jak te wygłoszone wczoraj u Morozowskiego przez zachrypniętą lwicę lewicy, pamiętającą chyba czasy samego Lenina. Sprawa jest ogromnie ważna i skomplikowana i z pewnością nie idzie jej wyczerpać w formule 12 zdań, pozostaje jednak niezbyte demokratyczne prawo do wytykania, pokazywania palcem, natrząsania się, póki za to do obozów nie będą wsadzać. Lwicę Redaktor zestawił z Księdzem Profesorem Kobylińskim, któremu nieszczęśliwie pozostało słuchać i to z coraz szerzej otwartymi z wrażenia oczami.  A chodzi o nieszczęsne kościelne pieniądze, czyli po lewej stronie temat samograj.

No właśnie, samograj, jako że może się wydawać, iż aktualnie lewica w wersji promowanej przez podobne lwice niczego innego nie potrafi zaproponować. Tylko antyklerykalizm, no i przyklejenie się do warstwy obyczajowej, tak jakby zwykłego człowieka rzeczywiście obchodziło, kto z kim i z której strony. W dodatku antyklerykalizm ekonomiczny, nie wiem z czego wynikający, bo w ludzkich kategoriach ująłbym to jako zazdrość, że oni mogą, a my nie. Jak tylko trzeba dotknąć i rozwiązać cośkolwiek, to lewica naciska przycisk i z głośnika słychać, że w Nowym Jorku to Murzynów, czyli w naszym wydaniu Kościół okrada społeczeństwo, mimo że społeczeństwo nieustannie się z tym godzi i na przyjaciół Kościoła głosuje.

Tak oto zamknięte w klatce utartych od czasów Rewolucji opinii lwice przyczyniają się do spadku popularności własnego kandydata na prezydenta i zastanawia pustka intelektualna, o którą trudno przecież przedstawicieli lewicy posądzać. Zastanawia wycofywanie rzeczywiście wartościowych ludzi mających konkretne propozycje, nawet jeśli dyskusyjne (patrz Zandberg) i promowanie fajerwerków, po których dym i smród jeno. Po raz nie wiadomo który lewica wydaje się odpuszczać i pozostawia przestrzeń „takim sfrustrowanym pierdołom z Żoliborza, które potrafią wziąć suwerena za pysk i aż wstyd, że to właśnie ktoś taki wziął za mordę ten kraj jeźdźców skrzydlatych, wujek roztropek, mędrek w kapciach.” A poprzednie zdanie wspaniale wygłosił Ziemowit Szczerek, ten zaś z pewnością problemy polskiej lewicy rozumie.

Share this:

W kategorii:w12zdaniach

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Home
  • Kontakt

Pomagam Ukrainie

Zimna woda kubłem

Kot z ogonem w nosie

Huzia na Facebooka

Berlusconi, Salvini, Renzi, prawica i lewica

Taśmami po ustach

Pies, kot, szop pracz i smutny prezesik

#w12zdaniach.winey.pl

Webmaster: 2021 @ w12zdaniach. winey.pl

  • Home
  • Kontakt

Copyright © 2023 · Agency Pro On Genesis Framework · WordPress ·