Jeżeli kiedykolwiek sądziliśmy, że człowiek to rozum, myliliśmy się. Może kiedyś tak było, ale to dawno i nieprawda. Rozumu w nas tyle, co zwierzak napłakał, a emocjonalność, o której ostatnio tak często słychać, to nic innego, jak pozostałości instynktu, resztka pępowiny łączącej nas z naturą.
I co z tego? Szczerze pisząc coraz częściej mam to w głębokim poważaniu. Moje opinie i tak niczego nie zmienią, świat będzie szedł własną drogą, czy to mi pasi, czy nie. Depresja najwidoczniej jest mi pisana, bo ten typ tak ma.
Odpływam powoli gdzieś na jakieś rafy, niestety fale tam nie są wcale ciepłe. Wiatr też ostro daje po kościach. Mam w oczach żółknącą twarz Dziadka i zastanawiający na niej spokój. Chciałbym odchodzić w takim samym spokoju, chociaż dochodzące ze świata burze wcale mi tego nie obiecują.
Dodaj komentarz